Views: 4
Policja weszła do jednego z domów na obrzeżach miasta po anonimowym zgłoszeniu sąsiada zaniepokojonego dziwnymi dźwiękami dochodzącymi zza ścian. To, co zastali funkcjonariusze, przerosło ich najgorsze wyobrażenia. Trójka dzieci w wieku od 6 do 12 lat była przetrzymywana w skrajnie złych warunkach – zamknięte w zagraconym pokoju, bez dostępu do świeżego powietrza, światła dziennego ani kontaktu z rówieśnikami. Każde z dzieci miało na twarzy po trzy maseczki ochronne, co – jak później tłumaczyli rodzice – miało je „chronić przed światem zewnętrznym”.
Dzieci były wychudzone, zaniedbane i wyraźnie przerażone. Nie znały podstawowych słów, a ich rozwój emocjonalny i fizyczny był poważnie opóźniony. Rodzice, którzy utrzymywali, że „chronią dzieci przed złem świata”, zostali natychmiast zatrzymani. Sprawą zajmuje się prokuratura i opieka społeczna. Dzieci trafiły do szpitala, gdzie otrzymują niezbędną pomoc medyczną i psychologiczną. Śledztwo ma ustalić, jak długo trwał koszmar i dlaczego nikt wcześniej nie zareagował. Dramat rodzinny wstrząsnął opinią publiczną i wywołał dyskusję na temat skuteczności systemu opieki nad dziećmi i reagowania na sygnały przemocy domowej.