Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta i obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej, ostro odpowiedział na komentarz generała Piotra Pytla, byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Wymiana zdań między tymi dwoma postaciami publicznymi nabiera tempa i staje się coraz bardziej napięta.
Wszystko zaczęło się od wypowiedzi gen. Pytla, który w wywiadzie skrytykował kandydaturę Nawrockiego, podając w wątpliwość jego kompetencje oraz niezależność polityczną. Pytel zarzucił mu m.in. brak doświadczenia w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego oraz instrumentalne wykorzystywanie historii do celów politycznych. Jego słowa spotkały się z natychmiastową reakcją.
Karol Nawrocki nie pozostał dłużny i odpowiedział na te zarzuty w mediach społecznościowych. Podkreślił swoje wieloletnie zaangażowanie w działalność publiczną, walkę o prawdę historyczną oraz niezłomność wobec prób relatywizacji komunistycznej przeszłości. Zarzuty gen. Pytla nazwał “próbą politycznego dyskredytowania” i “działaniem wpisującym się w kampanię dezinformacyjną”.
Dyskusja szybko przeniosła się do szerszego dyskursu publicznego, wywołując liczne komentarze ekspertów, polityków i internautów. Część komentatorów uważa, że spór ten ujawnia głębszy konflikt dotyczący interpretacji historii oraz roli służb specjalnych w demokratycznym państwie.
W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich wymiana zdań między Nawrockim a Pytlem może mieć znaczący wpływ na opinię publiczną. Debata ta pokazuje również, jak silnie przeszłość i bezpieczeństwo narodowe wciąż kształtują polską politykę.